poniedziałek, 12 października 2015

O miłości i punkcie widzenia.

"Jak zapalniczka płomień, jak sucha studnia wodę"

W tych dwóch wersach dobrze wszystkim znanej piosenki Perfectu zawierają się dwie zupełnie różne koncepcje miłości. Z jakich przyczyn i w jakim celu zapalniczka ma kochać coś, co ją wyniszcza? To się nazywa toksyczna miłość i jako takie nie powinno mieć miejsca. Sucha studnia faktycznie może kochać wodę, bo to jej nie wyniszcza. Wiem, że i jedno i drugie jest na pierwszy rzut oka takim samym związkiem, opartym na celowości i nadawaniu drugiemu przez pierwsze sensu istnienia, bo woda może istnieć bez studni, ogień bez zapalniczki też, ale sucha studnia jest zasypywana, lub pogłębiana, a pusta zapalniczka wyrzucana, lub na powrót napełniana. Takim związkiem są te zjawiska jedynie pobieżnie, bo jak się im przyjrzeć bliżej to zapalniczka powinna kochać ropę, albo studnia nie sucha powinna kochać wiadro, bo tak jak płomień zapalniczkę, tak wiadro opróżnia studnię z wody. Chodzi o stosunek dwóch podmiotów we wzajemnej relacji. Albo jeden daje więcej niż może, a drugi nie ma dość jak płomień i zapalniczka, albo jedno koi drugie i nadaje mu treść jak woda studni. Gdzie równocześnie to drugie potrafi to przyjąć i nie niszczyć drugiego.

Teraz uwaga, zrobiłem ten odstęp nie bez powodu. Chcę się do czegoś przyznać.
Bardzo chciałbym jakoś wpływać na ten Naród, ale jednocześnie jako ktoś kto ceni sobie wolność jednostki i jej powiązaną z wolnością niepodległość nie mam prawa nakłaniać do swoich poglądów. Bardzo długo męczył mnie ten problem, aż wreszcie doszedłem do wniosku, że jeśli będę faktycznie żył wedle głoszonych przez siebie zasad to będzie to właściwa forma. Ludzie będą mieli po prostu przykład kogoś kto już tak żyje, co da im jakieś doświadczenie przed tym jak tych zasad doświadczą na sobie samych. Jak to się ma do tych dwóch koncepcji miłości zapytacie?
Otóż tak, że idąc za tą myślą, metafora płomienia wydaje się być lepsza ponieważ wspomaga płomień i go wyzwala, zaś studnia wodę więzi w cembrowinie. Pomija się tylko fakt, że Zapalniczka na tym wszystkim traci, a studnia zyskuje zaś woda wychodzi mniej więcej na zero. Ale tak właściwie co się kryje pod terminami zapalniczki, ognia, studni, wody i miłości?
Miłość jest stanem, czym jest według mnie stan, wyjaśniam w poprzedniej notce, nie zacytuję, ponieważ nie lubię wyrywać z kontekstu. Zapalniczka jest tutaj osobą tego specyficznego sortu, który to nie musząc się wyróżniać niczym niezwykłym potrafi albo rozpalić w jakiś sposób swoje najbliższe otoczenie, albo jedną konkretną osobę. Wiem, że to wyjaśnieniem.
Znacie tę sytuację, kiedy rozglądacie się po pełnej ludzi sali, gdzie są osoby płci tej samej co Zapalniczka, prezentujący urodę większą od niej, lub mniejszą. Zakładamy, że w pomieszczeniu jest rozkład normalny wszystkich cech, czyli najwięcej jest przeciętnych. A jednak mimo, że są w pomieszczeniu osoby obiektywnie ładniejsze to jednak ignorujemy je, całą naszą uwagę poświęcając Zapalniczce? Albo wy też macie tego jednego znajomego podczas spotkań, z którym wpadają wam do głowy najlepsze pomysły?
To są właśnie Zapalniczki. To czy taka się faktycznie wypala, czy nie, to już inna sprawa, bo nie musi tak koniecznie być(odsyłam do notki pt:"O woli słów kilka").
Kim w takim razie jest Płomień? Jest osobą, która, tak jak według Terry'ego Pratchetta "Ludzie, którzy nie potrzebują innych ludzi, potrzebują innych ludzi, by im okazywać, że są ludźmi, którzy nie potrzebują innych ludzi.", tak Płomienie potrzebują innych ludzi, żeby błyszczeć przed nimi, daje i z tego dawania bierze siebie. Kim jest zatem studnia? Studnią będzie człowiek, który sam z siebie nie wiele daje, nie wiele sobą prezentuje, ale potrafi być niesamowicie oddany drugiej osobie. Zaś na koniec woda, jest to osoba, która nadaje treść Studni. Wiem, że większość tej typologii nie wiele mówi, ale te typy po pierwsze nie są Weberowskimi typami idealnymi, czyli woda nie jest jedynie wodą, ale może być częściowo nie tylko studnią, ale nawet i ogniem. Swoją drogą zauważyłem, że woda i ogień w tej typologii są sobie podobne. Obie potrzebują kogoś do pełni egzystencji. Jedynym typem, który wydaje mi się, że może egzystować samodzielnie, jest Zapalniczka, ponieważ przyciąganie przez nią uwagi nie jest dla niej ważne.
Tworząc takie typologie czuję się źle, bo wydaje mi się, że antagonizuję, ale jeszcze raz zaznaczam, że te typy przeplatają się między sobą.

https://www.facebook.com/pages/LordTytusMandarynka/449225425101644

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz